Po wprowadzeniu szóstej ustawy napraiwającej trybunał, okazuje się że demokracja u nas jest sto lat za... Obamą.
Pogódźmy się z losem.
Ten sejm nie jest w stanie przywrócić stanu konstytucyjnego, mamy legislacyjny burdel, państwo nie działa.
Ta wojna przekroczyła już dopuszczalny poziom żenady.
Czyja to wina? To nie ma znaczenia, ważne jest to, że nikt nie stara się nawet sytuacji naprawić.
Propozycja pierwszej poprawki Konstytucji RP
1. Kadencja Trybunału Konstytucyjnego wygasa 3 miesiące w po ogłoszeniu niniejszej poprawki.
2. Prezydent RP zobowiązany jest do zorganizowania w ciągu dwóch miesięcy wyborów powszechnych w których wyłonieni zostaną nowi sędziowie TK.
3. W wyborach kandydować mogą obecni zaprzysiężeni lub niezaprzysiężeni sędziowie TK, oraz sędziowie z przynajmniej dziesięcioletnim stażem i profesorowie prawa (można dookreślić).
4. Warunkiem niezbędnym do kandydowania jest brak przynależności do partii politycznych, rekomendacja przez Sejm, Senat, uczelnie prawnicze, prezydenta, SN, NSA lub RPO.
5. Wybory przeprowadzone są w szesnastu okręgach jednomandatowych - po jednym okręgu na każde województwo.
6. Trybunał Konstytucyjny ogłasza wyroki samodzielnie na stronie internetowej trybunału.
7. Wyroki w sprawach ustrojowych zapadają przy zgodzie przynajmniej połowy sędziów trybunału (większość bezwzględna) niezależnie od liczby uczestników obrad.