Nie TEN Misiewicz w prawdzie. Misiewicz ogólny, taki, któremu potencjalna Komisja PIS mogłaby spokojnie zarzucić, że "nie nadaje się na żadne publiczne stanowisko".
Raport NIK zawiera niepokojące informacje. Zdaniem NIK, Zbigniew Ziobro otóż zatrudnił 22 "ekspertów". Trzynastu z nich nie posiada wymaganych kompetencji, wszyscy zatrudnieni zostali bez konkursu.
Dwóch z trzech ekspertów zatrudnionych w Departamencie Legislacyjnym Ministerstwa Sprawiedliwości nie posiadało żadnego stażu pracy.
Większość "ekspertów" otrzymała dodatki w wysokości 40-50% wynagrodzenia. Zdaniem NIK dodatki przyznane zostały za wykonywanie pracy w ramach normalnych obowiązków. Jeden z "ekspertów" otrzymał dodatek w wysokości 516% wynagrodzenia zasadniczego.
Kilku "ekspertów" otrzymało premie w pierwszym dniu swojej pracy.
Mimo zatrudnienia czterech "ekspertów" zajmujących się promocją i PR, Zbigniew Z. zatrudnił w tym samym celu firmę PR której zapłacił za promocję 310 tysięcy zł, oraz 2 tysiące zł miesięcznie za "korektę stylistyczną" jego wystąpień.
http://beta.rp.pl/Polityka/307249872-Eksperci-ministra-Zbigniewa-Ziobry-bez-konkursu.html
Komentarze