Nie tak dawno, kiedy politycy PiS wyszli z propozycją podwyżki opłaty paliwowej w wysokości około 20 groszy za litr benzyny, Orlen oraz niektórzy politycy PiS poinformowali, że Orlen jest w stanie pokryć koszt tej podwyżki z własnego zysku.
Innymi słowy Orlen stać na obniżenie własnej prowizji o 25 groszy na litrze.
Pytanie - dlaczego w takim razie Orlen nie obniży marży? Przecie to ma same plusy:
1. Obniżyłoby to inflację, moglibyśmy więc uniknąć podwyżki stóp procentowych która miałaby pewnie negatywny wpływ na nienajlepszy dzisiaj poziom inwestycji,
2. Zmniejszyłoby to dodatkowo szarą strefę, oszustwa na rynku paliw byłyby mniej opłacalne,
3. Zagraniczne koncerny paliwowe poczułyby presję konkurencyjną, co spowodować by mogło ich częściowe wycofanie z rynku i przez to "repolonizację" sektora,
4. Potaniałby transport będący dużą składową kosztu przemysłu, rolnictwa itp. Polski przemysł byłby bardziej konkurencyjny.
Czekamy więc na ruch Orlenu!